Drzwi: *wyważone z buta lecą na ziemię*
Lily: *budzi się* Cholera nawet pospać nie można TT^TT *look na drzwi*
Len: *wpada do pokoju* RATUJ!!!
Lily: Przed czym??? O.o
Len: Odtwarzacz mi się zepsuł!!! Teraz nie mogę słuchać swoich piosenek! O.o *ściska pluszowego banana*
Lily: Nie przeszkadzaj!!! Ja tu wstawiam twoje shotowate focie!!!
Len: NOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!
Lily: Yesssssss *w*... dobra zaraz ci naprawię ten odtwarzacz, tylko dam parę kompromitujących obrazków *w* hjehjehje
Len: O.o
(Vocaloid 02 Kagamine Len)
Len: Skąd to masz?!!!
Lily: Eeeemmmm... dobra ja jadę dalej ^w^
Len: NIE ZMIENIAJ TEMATU!!!
Lily: Teraz ci pasuje?!
Len: Noooo... to ostatnie tak nie za bardzo...
Lily: Ok *w*
Len: Świecą ci się oczka O.o wyczuwam kłopoty (!)
Len: Większość fotek tutaj to takie shotowate... O.o
Lily: No co się czepiasz!!! Ty taki kawaii jesteś!
Len: Ej!!! Co to ma być!!!
Lily: Ty i twój Pan Bananek!!!
Len: Nigdy więcej nie chcę widzieć takich fotek!!!
Lily: Możesz się zdziwić!!
Len: Co to ma kurrrrrrrrna być!!!
Lily: Niiiiic...
Len: Oooo... a tak wyglądałem na Halloween u Tsu-kun... E-e-e-ej zaraz, zaraz... SKĄD TY TO MASZ?!
Lily: Aaaaa... tam kiedyś ci zrobiłam...
Len: Dobra, może już kończ! *załamka* TT^TT
Lily: Ok. To sayonara, do następnej notki ^w^. Będzie Len cz.2
Len: NOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz