niedziela, 14 września 2014

Wakacje, wakacje i po wakacjach ^^

UWAGA
Dawno nie było żadnej noci... Sumimasen!!! No i przepraszam że tak bardzo po terminie, ale weny nie było TT^TT. Dziękuję za wypełnianie ankiet... Wyniki mnie cieszą (tymczasem u mnie w domu: Hiiiiyaaaaaaay!!! Same pozytywne ocenki!!! Jak ja was kocham!!! *zaciesz* ^w^) Ta notka to podziękowanie za to że doceniacie pracę moją i Aka-chan! Bez fanów nie byłoby tego bloga ^^ mam nadzieję że lektura będzie przyjemna.
Pozdrawiam:
Lily ^w^

Lily: Uwaga ludziska! *szósta rano* Jedziemy na wakacje!
Wszyscy: *schodzą ze schodów zaspani*
Shintarou: Where???
Lily: Nad morze we Włoszech!! Pakować się!!!
.
.
.
.
Trzy godziny później...
.
Wszyscy: *stoją na lotnisku w kolejce do bramek*
Len: *za Lily* Paciemu tak długo stoimy???
*przed nimi sterczą: jakiś żul spod Biedronki i dziewczyna*
Lily: *paczy... paczy...* A to co???!!! >.>
Dziewczyna: *rozmawiając z ochroniarzem, wyciąga z przeróżnych zakamarków ubrania wszelkiej maści broń, noże, sztylety, katanę, scyzoryki, miecz, włócznię, tasak, arsenał noży kuchennych, widelce... itd.*
Lily: Matko moja... *wzdycha z rozmarzeniem*
Len: Ile ona tego ma?! ><
Żul spod Biedronki: *odwraca się* Na pewno duuuuużo... Jestem płatnym zabójcą, ale nawet ja tyle tego nie mam.
Len: O.o płatny zabójca?!!!
Żul: Niom ^w^ Shiro jestem, a tobie Bananku JESZCZE nic nie grozi...
Len: Tia... Jeszczeeeee... >.>
Lily: Nie strasz mi go! Bo łeb urwa!!!
Len: DAJESZ LILY!!! *w* *bije brawo*
Dziewczyna: *kończy wyciągać artylerię noży i kieruje się do samolotu*
Shiro: *przechodzi przez bramki bez problemu i idzie*
Lily: *też przechodzi* ^^
Len: *przechodzi wystraszony ale nic się nie dzieje* Uuuuuuff -,-
Yuma: *idzie za Lenem*
Alarm: *dzwoni*
Yuma: O______O ale...
Ochroniarz: Pan wyciąga co pan tam ma... -,-
Yuma: Ale ja nic...
Ochroniarz: *morderczy wzrok* Yhm, tia... A mam ja sprawdzić?
Yuma: *wyciąga buteleczkę perfumu*
Accelerator: *z końca kolejki* AHA!!!! MÓWIŁEM ŻEBY NIE BRAŁ!!! POWIEW RÓŻOWOŚCI TO ZŁOOOOOOOO!!! ><
Ochroniarz: WTF??? >3> a temu co? Oddaj pan to *do Yumy*
Yuma: *niechętnie oddaje* T^T ciemu ja?... *przechodzi przez bramki*
*za nim idą Envy, Fay, Alibaba, Gilbert, Break, Kano, Shintaro*
Konoha: *idzie... idzie...*
Alarm: *dzwooooooniiiiiiii*
Konoha: O? O.o
Kano: Przyznaj się coś przeszmuglował xD 
Konoha: Ale... ja... nic... nie...
Ochroniarz: Yhm, tia... (ulubiony tekst >.>) *przeszukuje go* Hmmmm... -,- faktycznie nic... >.>
Konoha: To... Mogę przejść???
Ochroniarz: No dobrze...
*dalej idą: 96neko, Garry, Edzio*
Accelerator: *idzie*
Alarm: *dzwoni*
Accelerator: WUT?!
Ochroniarz: Pan wyciąga... -,-
Accelerator: Nope!!! Nic nie mam!!! ><
Ochroniarz: Yhm... Tia...
Accelerator: *wyciąga nóż* No... No dobra...
Ochroniarz: Dziękuję... *puszcza go*
Akari: *przechodzi bez problemu*
Lily: ZBIÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓRKAAAAAAA!!! *klaszcze łapkami, po czym liczy* Oke, wszyscy są. Do samolotu!!! ^^
.
.
.
.
.
.
.
.
.
*w hotelu*
Wszyscy są w jednym wieeeeelkim pokoju, a razem z nimi...
Len: CO ONI TU ROBIĄ???!!! >.> *wskazuje na dziewczynę i żula Shiro*
Lily: Emn... najwidoczniej mieszkają z nami ^^
Dziewczyna: *podchodzi do nich* Sophie jestem ^^
Lily: *zaczyna wszystkich przedstawiać...*
*10 minut później...*
Lily: No... i to wszyscy... -,-
Sophie i Shiro: Miło poznać ^^

(a tak odnośnie Shiro...)
Fanarcik by: Shiorizu
A tu link do deviantarta ^^:
http://shiorizu.deviantart.com/

Lily: ok... To co robimy? ^^
Sophie: Możemy iść do portu... ukraść statek... a potem pobawić się w piratów... a Bananek będzie naszym zakładnikiem (ofiarą) i wyrzucimy go za burtę i będziemy paczeć jak się toooopiiiii ^w^
Lily: Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr... >< nie oddam!!! *dusi Lena*
Len: Lily... ja wiem że ty mnie kochasz... ale zaraz umrę i to przez ciebie... >.>
Lily: *puszcza go* Przepraszam Lenusiu!!! TT^TT
Fay: *myśli myśli* jesteśmy we Włoszech... Może by tak... WENECJA!!! *O*
Akari: A jesteś pewny że to dobry pomysł? -,- może i jest to wiekowe miasto... ale nawet ono może nie przeżyć najazdu TAKICH oszołomów... >.>
Accelerator: Coś ci nie pasi???!!! >< My jesteśmy caaałkiem normalni!!! ><
*nagle wielki huk i karnisz spadł*
96neko: Bo... firanka... taka... ładna firanka była...
Accelerator: *obrażony look na Akari* Zwracam honor >.>
Envy: Eeeeeeedziuuuuuuu!!!
Ed: Kurrrrrrna czego???!!! ><
Envy: Jesteś alchemikiem... Może napraw cio?~ ^^
Ed: Ciesz się że dzisiaj jestem w dobrym humorze... -,- *naprawia*
Alibaba: A z Wenecji pochodzą te... te... s...straaaszne maski.... P... prawda? O.o
Lily: *wyciąga zdjęcia* W sensie te? ^^


 Alibaba: *panika* AAAAAAAAAAAAAAA!!!! Zabierz je!!! Zabierz je!!! Zabieeeerz jeeeeeee!!!!
Lily: O.o ale one są przecież ładne...
Alibaba: Te puste oczodoły... zaglądające w głąb duszy... ŁADNE???!!! NO BEZ JAJ!!!
Akari: Ktoś tu się booooooiiiii~ ^W^
Alibaba: Bo one są straszne!!! ><
Shintaro: To są tylko maski... -,- nic ci nie zrobią...
Alibaba: One opętują luuuudziiiii.... ><
Kano: A skąd ci to do łepa przyszło??? >.>
Alibaba: Bo co roku jest tutaj taki okres... kiedy wszyscy je noszą... i na ulicach jest pełno tych dziwnych... straaaaasznych zamaskowanych postaci.... a ludzie którzy nimi są... dziwnie się zachowują.... O.O
Lily: Nie ma się czego bać... Jest lato... nie ma karnawału... -,-
96neko: Ooooooooo!!! Edzio-sama naprawił firankę!!! Edzio-sama!!! w nagrodę dostaniesz tapiokę!!! ^^
Gilbert: *szeptem na stronie* na bazie mleka heuheuheu... ^^
Ed: Aaaaa!!!! Ja.... No!!! Ten... Tego!!! Nie chcę!!! ><
96neko: A... ale... ale... ;_; ciemu?
Ed: A no bo widzisz... no ja... em... nie... nie lubię ^^'
96neko: *mroczna aura* Nie lubisz tapiokiiii???!!! Giiiiiiń!!! *W* *wyciąga butelkę mleka i siup na Edzia*
Ed: AAAAAAAAAA!!! HELP MEEEEE!!!
Envy: *like superhero* Nie martw się!!! Ja cię uratuję!!! *skacze z łóżka i ryp na ziemię* Etetetete... coś nie wyszło... >.>
Break: *przygląda się wszystkiemu sącząc lemoniadkę* ^^
Yuma: *dopinguje* 96neko! 96neko! Dalej! Dalej! Bierz go! Bierz go!!!
Konoha: *tyca Lily palcem* głodny jestem T^T
Lily: *ryk* CIIIIIIIIIISZA!!! Idziemy coś zeżreć ^^
Reszta: Tajess master!!! O.O
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
*w restauracji*
Wszyscy: *wpychają co zamówili*
Fay: *jako jedyny nie je*
Akari: Satło się coś? O.o
Fay: Bo te owoce morza... to chyba jeszcze żyją... >.> *look na łażącą po talerzu krewetkę* Uuuuuueeeeee... *trzęsie się* I ja TO mam zjeść >.>
Len: Takieś se zamówił ^^
Fay: Ty się nie szczerz... ty masz pizzę to się wypchaj ><
Len: Ojojojojoooo... *spada z kreszła*
Akari: *z wyciągniętą ręką* Nie skacz!!! ><
Len: S... Sumimasen sempai >.< *z guzem na łbie*
Fay: I co ja z tym zrobię... do morza przecież nie wypuszczę...
Lily: A taki zły pomysł to by to nie był...
Fay: Ta... yhm... A wyobrażasz sobie reakcję ludzi którzy łowią to dziadostwo... gdyby złowili lekko niedogotowaną krewetkę? >.>
Lily: Było by nadzwyczaj ciekawie ^^
Fay: >.> wielkie dzięki za pociesze... AŁAŁAŁAŁAAAAAA!!!! *wymachuje przyczepionym do palca krabem*
Akari: Nie ruszaj się!!! Odczepię!!!
Fay: POMOCY!!!! ŁAAAAAAA!!! BOLI BOLI BOLI!!! TT^TT
Wszyscy dookoła: Turiści... -,-
Edzio: *jestę superbohaterę i łapie kraba po czym rzuca nim przez cały lokal*
Krab: *leeeeeeeeeeeeci* I belive I can fly... I belive I can touch the sky...*wpada na jednego z kelnerów*
Kelner: *look w strónę z której krab przybył*
Envy: Emmmm... Radziłbym wiać ^^'
Wszyscy: *chellange accepted i już ich nie ma a przy stoliku pusto*
.
.
.
.
.
.
.
.
Konoha: Przynajmniej się najadłem -,-
Shintaro: tobie to tylko żarcie w łbie. >.>
Konoha: Co w tym dziwnego? O.o
Fay: Mogłem zginąć TT^TT
Akari: Nigdy więcej nie zamawiaj czegoś, co ma tylko ładną nazwę >.>
Fay: A...ale... Pisało owoce morza T^T
Lily: Frutti di mare ^^
Fay: To tak ładnie, śpiewnie brzmi T^T
Lily: Zgodzę się...
Alibaba: Ale tak właściwie to ich wina bo nie sprawdzili czy się ugotowało -,-
Fay: WŁAŚNIE!!! ><
Akari: Już się tak nie forsuj ^^
Gilbert: Już nas tam raczxej nie wpuszczą >.>
Break: A taka dobra pizza była ^^
Fay: *tłucze jednego i drugiego różdżką po głowie*
Gilbert: ZA CO???!!!
Fay: A za żywota!!! ><
Kano: A cio to ten żyyyyywot? ^w^
Shintaro: Ty se jaja robisz, czy serio taki tępy jesteś? >.>
Kano: *loading* Etto...
Shintaro: Nie było pytania >.>
Lily: Co robimy!!!???
Akari: Idziemy spać! ^^
Lily: Nie po to tu przyjechaliśmy >3>
Akari: Ale biorąc po uwagę ICH *look w stronę reszty* To chyba najbezpieczniejsza opcja *szeptem na stronie* pomijąjąc zakucie ich w kaftany bezpieczeństwa >3>
Lily: Mogliśmy zostać w domu >.>
Akari: A no mogliśmy -,-
Len: Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ^^
Akari: A czy w tym co się stało do tej pory, dostrzegasz choćby jedną pozytywną rzecz?! >.>
Len: ...Nieee...
Akari: A no właśnie! Nic! Wot zagwostka ^^
Lily: Ja chcę kooonieeeec!!! >< wyjechaliśmy w ostatnie dni wakacji!!! Byleby jechać!!!
Akari: a może tu zostaniemy...
Fay: NIE!!!!!!!!!!! O______O
Lily: TAK!!! ^^
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Lily: Mamy pokój zarezerwowany na... do końca września... Jakieś pomysły?
Envy: Mają wygodne łóżeczka... dużo kanałow w TV... wszystko blisko...
Ed: Nad morze!!! ^^
Len: Wreszcie się opalę!!! ^^ *zdziera koszulkę*
Reszta: *parska śmiechem*
Len: Co??? O.o
Lily: Weź nie świeć tą gołą klatą ^w^-
Sophie: Blade to to... Chude to to...
Shiro (żul dla przypomnienia): Jak cholera ^^
Len: *emuje w kąciku*
Accelerator: Cuż bananku...
Garry: Szpan zostaw profesjonalistom ^^ 
Lily: Ta... bo ci uwierzę -,-
Garry: *zdziera koszulkę i sparkle* ^^
Accelerator: ŁAAAAAAAA!!! Moje oczy!!! Moje oczy!!!
Yuma: Nawet powiew różowości nie jest tak straszny >.>
Accelerator: Zwracam chonor...
Sophie: *nóż w łapie* Te!!! Pedofil!!! Ubierz się!!!
Garry: Tajess!!! O.O *zakłada koszulkę*
Lily: A ja może jakieś obrazki powinnam z wakacji wstawić...
Len: To ja pomogę ^^

A wię co są zdjęcia obrazków ktore udało mi się narysować przez wakacje ^^:
A więc tak... Po kolei: 
                                                      Nasz kochany Yuma ^^
                                                         Elsword-rycerz runiczny
                                                            Chung- Bombardier

                                                         Żul spod biedronki- Shiro

                                Elsword - Infinity sword (na dworze podczas spaceru z żółwiem ^^)
                                  Elsword-... Uczyłam się rysować męskie proporcje... i oto efekt xD
                                                             Zaklinacz Mieczy vel Infinity Sword
                                                                     Arcyrycerz
                                                                       Rycerz Runiczny
                                                                  Infinity Sword
                                                           Rysunki robione na szybko/z nudów ^^





                                                 Mój avek (takie tam czyli Lily rysuje ecchi ^^)

                                                                Akira- the angel of death
                                                                Makoto of Free!
                                                Pingwiny z Madagaskaru- Human ver. by: Lily



 No i ostatnio zaczęłam rysować... YAOI!!! ^^ Mam nadzieję że fanom tegoż zacnego gatunku się spodoba.  Please comment ^w^




Jeszcze raz przepraszam wszystkich za to że tak długo nie pojawiała się żadna notka. (Przysięgam poprawę!!! T^T) Zapraszam do komentowania. Mam nadzieję że uda mi się częściej wstawiać notki. Jak zapewne niektórzy zauważą w rysunkach, od ostatniej notki, w której wstawiałam zdjęcia rysunków, poprawił mi się troszkę styl (wypracowałam własną kreskę fuck yeah ^^) rysy twarzy także nie leżą już na łopatkach (Bogu dzięki!!! ^^), cuż... zasługa całego zeszłego roku przerysowanego, wakacji ze szkicownikiem i ołówkiem w łapie (do tego stopnia że te dwie rzeczy stały się moimi atrybutami ^^ nie licząc słuchawek, które ciągle mam na uszach) Aktualnie tworzę już własne fanarty, nie korzystając z baz i pomocniczych obrazków na telefonie (rzadko kiedy mi się zdarzy ^^).
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłego nowego roku szkolnego (chciałabym >.> II klasa gimbazy no fajnie by było, gdyby marzenia się spełniały... Nadzieja matką głupich ^^)
Do następnego ^w^
Lily

7 komentarzy:

  1. Biedy facet z religii, że musiał oglądać te twoje Yaoi ;-;
    Sophie

    OdpowiedzUsuń
  2. No ślicznie ci wyszły rysunki, widać różnicę :3 A to że teraz rysujesz już z głowy tym bardziej się chwali. Miałam wrażenie, że porzuciłaś bloga jednak cieszę się ze nic takiego się nie stało ^^Liczę, ze teraz nie będziesz miała tak długich przerw. A więc do "zobaczenie"~.
    PS. Jako fanka yaoi mogę stwierdzić, ze ci ślicznie te ostatnie rysunki wyszły :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje że podobają ci się rysunki ^^ (cytuję tekst koleżanki ze szkoły: Co ty ku**a przez całe wakacje rysowałaś?! ><). W najbliższym czasie (mam nadzieję >.>) wstawię kolejną notkę z dalszym ciągiem obrazków... Odetchnęłam z ulgą widząc że weszłaś znowu na bloga, już się bałam że straciłam jesdyną osobę która go serio czytała xD
      Przez wakacje miałam cichą nadzieję że będzie więcej notek... A tak jakoś wyszło, że na całe dwa miesiące jak długie by one nie były (m.in. dzieki takiej jednej co to się u góry podpisała, arigatou Sophie >3>) miałam piękną listę rezerwacji na każdy dzień... no a przy okazji, jak to się mówi... Skleroza nie boli (dopuki nie zapomni się o czymś ważnym >.>)... No i nocia która MIAŁA BYĆ w LIPCU weszła we WRZEŚNIU (True Fucking Story xD). Zaczęłam także pisać...hmmm... opowiadania o BAAAARDZO, ale to BAAAAARDZO C_I_E_K_A_W_E_J tematyce (for Boys Love Fanclub ^^). Jeśli kiedykolwiek uda mi się je z zesztów przepisać na komputer (One problem: I haven't any time >.>) to obiecuję że wyślę ci na maila ^^
      Pozdrowienia i do następnego~
      Lily ^w^
      P.S. Przepraszam że piszę jako anonim ale internet mi się spierdzielił i ze swojego konta nie potrafię opubikować komentarza >.> (fuck this sheet (no shit xD), I'm outta here -,-)

      Usuń
    2. Nie martw się, nie przestanę czytać twojego bloga chociażby z powodu twoich historii ;3

      Usuń
  3. Sheet - arkusz, prześcieradło. xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Yo!!! Jak miło że ktoś komentuje choćby w ten sposób! Jedno mnie tylko boli (tymczasem w szkole na informatyce: Ło Matko Bosko Przenajświętszo!!! Nowy komentarz!!! *uncontrolably exciting (jak źle napisałam to sorry ^^’)* ale… NIE PODPISAŁ SIĘ!!! >< *panika i sieje popłoch na sali*)
    Wienc sprawa pierwsza i najważniejsza:
    Ludziu!!! Kimkolwiek jesteś (ja wiem że podstawą każdego gangstera jest nie podawać imienia i nazwiska ^^) ale jednak!!! Podpisuj się choćby pseudonimem!!! Bardzo ułatwi mi to pracę! ^w^
    Sprawa druga:
    Jak zapewne wszyscy już zauważyli, na blogu ogólnie rzecz biorąc aż roi się od co najmniej dziwnych zwrotów, słówek etc. Poniekąd jest to dziwne, ale jest to w pewien sposób także śmieszne. Chyba powoli powinnam zacząć prowadzić tego typu słownik ^^ i oczywiście znalazły by się w nim znaczenia słów takich jak:
    kreszło
    szłolik
    szławka
    wolnohomocię xDDD (znaczenie w notce o Akceleratorze)
    oraz (Uwaga, uwaga!!!):
    zboczujowaniohomociajoyaoiwolnoistyczny (nie, ja też nie wiem poniekąd co to znaczy, ale fajnie jest posłuchać osób, nie zaangażowanych w tworzenie, lub nie wtajemniczonych, kiedy wysilając wszystkie swoje zmysły, próbują to cuś przeczytać ^w^)
    Także w znalazło by się w takowym słowniku wyjaśnienie, czemu w zwrocie „fuck this shEEt, I’m outta here!” zamiast słowa „shit” zostało użyte właśnie „sheet” oznaczające arkusz bądź papier etc. Więc nie wynika to absolutnie z mojego braku znajomości języka, lub po prostu z literówek etc., tylko prosto mówiąc, tegoż typu błędy mogą niektórych bawić. Najprościej rzecz ujmując „robione pod publikę”.
    Sprawa trzecia:
    Znowu długo nie ma notki, a wynika to z braku czasu mojego i Akari >.> Sumimasen!!! TT^TT
    Jeśli tylko nadarzy się okazja przysięgam że będzie notka (ferie świąteczne, zimowe itd.)
    Sprawa czwarta:
    Dla nie wtajemniczonych, o czym zapomniałam napisać w notce, Shiro i Sophie nie są postaciami z żadnego anime (bo zapewne niektórym przeszło chociaż przez myśl poszukać). Sophie jest to istniejąca realnie osoba (tak… mnie też to boli) a Shiro jest postacią stworzoną przeze mnie, a jego pseudo „Żul spod Biedronki” to już ni moja zasługa >.> (nie żebym się chwaliła czy coś… mi się po prostu wiecznie nudzi ^^)

    No i tu dochodzimy do końca mojego elaboratu (a miały być dwa zdanka, wyszła strona A4 w Wordzie czcionką Arial12 xD). Jeszcze raz proszę każdego „Galla Anonima” o podpisywanie się choćby pseudonimem, osobę która raczyła zwrócić uwagę na „błąd” o odpowiedź w miarę możliwości, z ujawnieniem swej tożsamości (spokojnie nie jestem mordercą [raczej *w*]). Pozdrawiam wszystkich i do następnej notki
    ~Lily ^w^

    OdpowiedzUsuń
  5. "I think that you think that I think of what you are thinking" Just kidding... Ok. Niech Ci będzie, następnym razem będę pamiętała O PODPISYWANIU SIĘ!




    Haru-tama ^w^

    OdpowiedzUsuń