sobota, 4 stycznia 2014

Urodziny Akari-chan

*Poranek, wszyscy siedzą w jadalni na śniadanku*
Akari: *wpada do pomieszczenia* Heeeeeej ^w^ wiecie co dzisiaj jest??? *w*
Reszta: *zagadkowe spojrzenia*
Fay: Sobota.
Akari: Iiiiiiiiii... co jeszcze?
Fay: Śniadaaaaanko!!! ^w^
Akari: *facepalm kreszłem*
Lily: Ja wiem!
Akari: No! Jedna mądra!
Lily: Miałaś dzisiaj iść na miasto.
Akari: *dead*
Lily: Coś nie tak? O.o
Akari: *szeptem na stronie* Nie takiej odpowiedzi się spodziewałam >.>
Lily: To ty może już idź... odstresuj się -^w^ wróć koło czwartej *wypycha Akari z domu*
Akari: Taaaaak... masz rację... *wychodzi*
Lily: *zamyka drzwi* Dobra! Mamy czas do szesnastej! Do roboty! A... i Fay... świetna robota. Idealnie odegrałeś swoją rolę!
Fay: *pięć metrów nad ziemią* Hyuuuuuuuuuuu~ Uważaj bo odlecę ^w^
Reszta: *chellenge accepted* Jesteśmy gotowi!
Lily: Len, ty dzwoń po Rin i zajmiecie się muzyką!
Len: Tajesss!
Lily: Fay, ty zajmiesz się dekoracjami. Pomoże ci Kaito.
Fay: Ale jego tu...
Kaito: *przyszedł w nocy* Jestem!
Fay: O______________________O
Lily: Wiecie co macie robić!
Fay i Kaito: Tajesssss!
Lily: 96neko, ty skołujesz napoje!
96neko: Yaaaaaaaaaay! Tapioka!!! *siup do kuchni*
Lily: Ja i Ed zajmiemy się tortem!
Ed: Why me? >.>
Lily: Zostali nam bakłażan i Kuro-tan.
Kurogane: *też przyszedł w nocy* Grrrrrrr... Skończ z tymi przezwiskami!
Lily: Ty pójdziesz na miasto, śledzić Akari. Jakby chciała wracać dasz mi znać.
Kurogane: *już go nie ma*
Gakupo: *on też przyszedł w nocy* A ja co mam niby robić???
Lily: Jak mnie nie będzie, przypilnujesz żeby mi chaty nie wysadzili w powietrze.
Gakupo: Tajesssss! *władcze spojrzenie*
Reszta: NOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!
Lily: Zaprosiłam jeszcze parę osób...
Reszta: *zmysł wyczuwania kłopotów aktywacja* Kogo??? O.o
Lily: Shizuo, Izayę, Kida, Killuę, Garry'ego, Belfegora, Frana, Graya, Natsu, Enmę, Squalo, Yumę i Hibikiego.
Reszta: A ten to kto???
Lily: *szpera w komputerze* Ten!

(Hibiki Kuze of Devil Survivor 2 The Animation)




Reszta: Ahaaaaaaa... Duża króliiiik...
Lily: Taaaak... on zajmie się efektami specjalnymi i elektroniką na imprezie. Ci których zaprosiłam, taka ciekawostka, zostaną tu już na stałe.
Reszta: >.>
Drzwi: *wylatują z hukiem*
Shizuo, Izaya, Kid, Killua, Garry, Bel, Fran, Gray, Natsu, Enma, Squalo, Yuma, Hibiki: *wchodzą*
Reszta: *look na jakiegoś różowego* Kto to??? >.>
WYJAŚNIENIE: Ten różowy to Yuma. Wygląda mniej więcej tak:
Lily: Yuma.
Reszta: Ahaaaaaaaa...

                                                                             ***

Lily: *z Edziem w sklepie* Hmmmmmmmmmm... To co my potrzebujemy na ciasto...
Ed: *zaczyna wymieniać składniki*
Lily: Ty nie gadaj, tylko wrzucaj do koszyka!
Ed: *prędkość światła aktywacja* Już ^w^
Lily: To jeszcze jakieś inne słodycze i prezent dla Akari...
Ed: Kupmy jej jakieś yaoi *w*
Lily: *facepalm szłolikiem*
Ed: Co??? >.> Nie spodoba jej się??? O.o
Lily: Ja myślałam o czymś innym...
Ed: Może FMA...
Lily: Może coś czym będzie mogła cię zabić...
Ed: *ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiszaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa*
                                                                         
                                                                         ***

Len: Riiin... Jakie piosenki będą najlepsze??? *przegląda swoje płyty, ze swoimi piosenkami*
Rin: Dodaj tam coś mojego!
Len: Twoje już są... mam tylko problem z moimi...
Rin: Daj wszystkie!
Len: *chellenge accepted* *w*

                                                                      ***

Fay: *powieszony za nogę na serpentynie* Dyndu... Dyndu... Hyuuuuuuuuuuuuuuuuu~
Izaya: *lata po pokoju*
Shizuo: *rzuca Izayą*
Gakupo: >.> Z kim ja pracuję...
Kid: *poprawia dekoracje tak, by były symetryczne*
Kaito: *stara się zdjąć Fay'a ale co chwila obrywa Izayą i coś mu nie wychodzi*
Squalo: *śpi*
Bel: *rzuca nożami*
Fran: *słucha muzyki*
Garry: *maluje obraz*
Gray: *zdziera ubranka*
Natsu: *szłolikiem w Gray'a*
Enma: *chowa się za kanapą*
Gakupo: >.> mówiłem coś...
  
                                                                       ***

96neko:  *zajął się pracą w kuchni, przygotowuje tapiokę*
Killua: *wżera czekoladę*
Drzwi: *wypadają z zawiasów*
Lily: Wróóóóóóóóóóóóóóóóóóóóciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiłaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam!!!
Reszta: O_____________________________________O
Lily: A tu nic nie jest gotowe... nie było mnie dwie godziny... a wy dalej w liściach... *wyciąga piłę mechaniczną* Oj, ja wam dam!

                                                                CENSORED

Telefon: *dzwoni*
Lily: Halooooooooo???
Reszta: *wszystko już zrobione, dzięki pięknej motywacji ze strony pani domu, więc teraz nasłuchują*
Kurogane: Akari idzie!!! Będzie za jakieś dwadzieścia minut!
Lily: Ok. My jesteśmy gotowi. Przychodź szybko!!!
Telefon: *ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiszaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa*
Kurogane: *wchodzi do domu*
Lily: Wszyscy chować się!!!
Reszta: OK! *siup za kanapę, fotele, szłoliki, kreszła, itd., itp.*
Akari: *wchodzi do domu* Idę poemować w kąciku! Nikt nie pamiętał o moich urodzinach >.> chlip...
Reszta: *wyskakuje z ukrycia* NIESPODZIANKA!!!
Akari: Yaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaay... O_____________O Jednak pamiętali... *zaciesz*
A potem była impreza do rana...

Wszystkiego najlepszego Akari-chan ^w^
                                                                   Lily

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz